Czujnik pożarowy do laboratorium
W wielu firmach niezbędne jest posiadanie własnego laboratorium rozwojowego. Zakłady chemiczne czy azotowe, przemysł naftowy, firmy farmaceutyczne, a nawet niektóre przedsiębiorstwa produkujące żywność wymagają wykorzystania laboratoriów do opracowywania nowych składów albo analizowania jakości powstających produktów. W każdym z takich laboratoriów powinien być umieszczony czujnik dymu.
Dlaczego czujnik dymu jest tak ważny właśnie w laboratorium?
Jeśli zastanawiasz się, czy w laboratorium faktycznie powinien znajdować się czujnik dymu, odpowiedź stanowczo brzmi: TAK. I to nie jeden. Wszystko dlatego, że nawet w laboratorium analitycznym, w którym potencjalnie niebezpieczeństwo zapłonu jest niskie, wykorzystywane są czasem niebezpieczne substancje. Mogą być łatwopalne, a nawet ulegać samozapłonowi.
A nawet, jeśli w danym laboratorium nie są konieczne i faktycznie ich nie ma, wciąż istnieje szansa na nieumyślne wzniecenie pożaru z powodu awarii sprzętu. W wielu laboratoriach są wykorzystywane skrajnie wysokie temperatury, na przykład w piecach do mineralizacji próbek, czaszach grzejnych czy łaźniach olejowych. W przypadku awarii każde z takich urządzeń mogłoby stać się przyczyną pożaru.
Różne rodzaje czujek
Czujki przeciwpożarowe mogą wykrywać różne zmiany w pomieszczeniu. Dwa najpopularniejsze typy to czujniki temperaturowe oraz czujki dymu. Pierwsze z nich wykrywają zmianę temperatury w pomieszczeniu ponad przyjętą normę, co jest dla nich sygnałem o źródle pożaru. Z kolei czujki dymu wykrywają zmianę gęstości i czystości powietrza w pierwszym etapie pożaru, kiedy zaczyna być wytwarzany dym. Warto pamiętać, że niektóre ich modele mogą łączyć obie te funkcje, jeszcze bardziej usprawniając działanie systemu alarmowego (i zraszającego, jeśli również jest zainstalowany i działa automatycznie).